492,8 mld zł trzymają polskie gospodarstwa domowe na bankowych rachunkach bieżących. Są to nieoprocentowane pieniądze, które w zestawieniu z dwuprocentową inflacją realnie tracą na wartości. Polacy szukają więc bezpiecznych inwestycji.
Od ponad trzech lat Rada Polityki Pieniężnej utrzymuje stopy procentowe na najniższych poziomach w historii. Obniżki rozpoczęły się jesienią 2012 r., od tego czasu rata modelowego kredytu hipotecznego spadła o ponad 30 proc., a przeciętny kredytobiorca oszczędził dzięki temu 33 tys. zł, w skali społeczeństwa mówimy o kwocie 27,5 mld zł.
Z roku na rok wzrasta znaczenie takich pojęć jak „świadomość obywatelska”, „ekologia” czy „fair trade”. Rośnie także liczba osób, które skłonne są płacić za towary więcej pod warunkiem, że będą produkowane w zgodzie z odpowiadającą im filozofią. Jest to podejście, które pojawia się w kolejnych dziedzinach życia, również w finansach.
Najaktywniejszymi inwestorami w Europie są Finowie – każdy z nich ma w banku depozyt, a co trzeci posiada fundusz inwestycyjny. Swoimi pieniędzmi śmiało obracają też Belgowie. Węgrzy boją się akcji jeszcze bardziej niż Polacy, za to prawie trzy razy wyższy odsetek Węgrów ma fundusz inwestycyjny i obligacje, których w Polsce ma zaledwie 0,8 proc. społeczeństwa.
Potocznie nazywany „podatkiem Belki” - oficjalnie „Podatek od dochodów kapitałowych w Polsce”. Pochłania 19 proc. zysku wypracowanego na lokatach, akcjach czy funduszach inwestycyjnych. Czy można go uniknąć i jak go obliczyć radzi ekspert BGŻOptima.